100/70 Gęsior i Brzozy czekają na klientkę



Pewna pani (redaktor naczelna jakiegoś pisma o zdrowiu) wypatrzyła te obrazy w Kiermusach. Rysowałam tam wówczas portrety i prezentowałam swoje prace. Nie mogłam ich sprzedać ponieważ lada dzień miałam egzamin na ASP w Warszawie, gdzie musiałam je pokazać w ramach 'teczki'. Pani cierpliwie czekała ponad miesiąc. Następnie umówiłyśmy się na Krakowskim Przedmieściu po odbiór. Na zdjęciu obrazy tuż po wyjściu z uczelni czekają na nową właścicielkę. Ps. szkoda mi tych brzóz :| nie mówiąc już o uczuciach odnośnie ASP...

Komentarze

Popularne posty